środa, 10 lutego 2016

KVLT-owe recenzje - Rotting Christ

Na stronie KVLT Magazine jest już recenzja nowej płyty Rotting Christ o tytule "Rituals"! 





Muzykę Greków poznałam, będąc młodziutką dziewczyną, która chłonęła wówczas każdą stylistykę metalu. Do dziś słucham ich pierwszej długogrającej płyty "Thy Mighty Contrach" z ogromną przyjemnością. Podziwiam muzyczną płodność Sakis Tolis i załogi. Nagrali bowiem 12 albumów od 1993 roku. Z swój ulubiony nagrany po 2000 roku uważam "Theogonia". Niestety, po mojej niemiłej ocenie kolejnego – "Aealo" (za dużo było mi chórków kobiecych), po macoszemu potraktowałam przedostatnie wydawnictwo "Kata Ton Daimona Eaytoy" (i to niepotrzebnie). Tymczasem wraz z premierą Rituals wracam do gloryfikacji Rotting Christ!


Płycie przyznałam 8.5/10 po 4-5 odsłuchaniach. Po tygodniu dalszego obcowania z nową muzyką Rotting Christ moje odczucia się podobne. Podoba mi się powolność "Rituals". Cieszę się, że muzycy nie powielili pomysłów z nieprzyjemniej dla mnie płyty "Aealo" (damskie folkowe wokale). O czym myślę jeszcze, dowiecie się z recenzji, której link umieszczam poniżej!

KVLT Rotting Christ "Rituals" (2016)

1 komentarz:

Jeśli masz jakieś przemyślenia związane z tym postem, to koniecznie podziel się ze mną! :)