"Wczoraj", "dziś", "jutro" - przyjaciele każdego człowieka. Pomiędzy nimi jest czasem cienka granica, drugim razem zaś mur grubości egipskiej piramidy. Raz czule przyjaźnią się, żeby potem zjeść się, by przetrwać (coś na zasadzie łańcucha troficznego). "Dziś" jest następstwem "wczoraj", ale i "jutra" - jeśli wierzysz w siłę nadzwyczajną. Za "jutrem" zazwyczaj się tęskni, ale gdy przychodzi te "jutro", to chcemy "jutro do potęgi drugiej". Które to już Twoje upragnione "jutro" dziś?
poniedziałek, 16 listopada 2015
wtorek, 3 listopada 2015
Moonspell w warszawskiej Progresji
Moonspell... Od razu piszę - nie jestem ich wielką fanką. Za to moja siostra - owszem, dlatego też razem wybrałyśmy się na ich koncert do Progresji. I mimo, iż nie do końca to moja bajka, to ogólnie podobało mi się. Szczególnie aspekt wizualny. A o tym poniżej...
Etykiety:
Awake,
KnockOut Productions,
koncert,
koncert 2015,
Moonspell,
Opium,
Progresja,
Progresja Music Zone,
relacja,
relacja z koncertu Moonspell,
Warszawa
Subskrybuj:
Posty (Atom)